piątek, 23 marca 2012

subiektywny przegląd marynarek

Jedną z moich ulubionych części garderoby są marynarki. Jestem ich zagorzałą fanką. Uwielbiam je pod każdą postacią. i tak będąc ostatniu w Reserved i Stradivariusie postanowiłam sprawdzić jak leżą.
Zacznijmy od Reserved.
Kiedy zobaczyłam ją na stronie wyobraziłam sobie tę marynarkę bardziej jako kurtkę, miałam nadzieję że będzie zrobiona z jakiegoś grubszego materiału. Jakież było moje rozczarownie gdy zobaczyłam ją w sklepie. Na mnie zdecydowanie źle się układała. Mierzyłam rozmiar S, mam wrażenie że gdybym wzięła XS była by za obisła.



Reserved 149 zł

Jednym z moich ulubionych stylów jest styl a'la marynarski. Dlatego chętnie sięgam po marynarki w kolorze granatowym. Ta była znacznie lepiej dopasowana od poprzedniej i miała fajne złote guziki. Gdybym szukała granatowej mogłabym się nad nią zastanowić.


Reserved

Kolejny sklep - Stradivarius. Tutaj moją uwagę przykuły 3 modele.
Pierwszy z nich wystepuje chyba we wszytskich kolorach świata. I to był jej zdecydowany plus. Sam materiał jednak i to jak się na mnie układa już nie. Ja wybrałam akurat wersję żółtą.

Stradivarius - 159 zł

Kolejna marynarka w marynarskim stylu. Spodobał mi się materiał - taka trochę dresiara.


Stradivarius - 199,90 zł

Na koniec zostawiłam swoją faworytkę. Podoba mi się w niej kolor, materiał też trochę dresowy, suwaki. Cała przypadła mi do gustu.


Stradivarius - 199,90 zł


Marynarki H&M, Reserved, Mango

wtorek, 20 marca 2012

fotorelacja z Zary

Odwiedziłam Zarę aby odebrać moje zamówienie, które składałam za pośrednictwem sklepu internetowego.
Przy okazji przymierzyłam parę rzeczy. Poniżej krótka relacja


Na pierwszy ogień bluzka, która kosztuje 169zł. Kolor na zdjęciu przekłamany. Niestety moja avila nie jest cudowna do robienia zdjęć, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Wracając do bluzki - bardzo lubię bufki ale w tej wyglądałam po prostu tragicznie. Tym lepiej dla mojej kieszeni.

Teraz pod lupę biorę sukienki



Sukienka z działu TRF, kosztowała 169zł. Rozmiary z TRF są mniejsze niż te z Woman, ja mierzyłam L i była zbyt opięta. Kolor za to bardzo intensywny, choć na stronie jest jednak zbyt jasny niż w rzeczywitości.


Następna sukienka z Woman. Cena 199 zł. Wziełam ją do przymierzalni z powodu tych aplikacji na ramionach, które bardzo mi się spodobały. Jednak w samej sukience wyglądam okropnie. Lubię rozkloszowane sukienki, ale to już jak dla mnie przesada.

Ostatnią sukienka w kolorze pudrowego różu (cena 199zł). Mierzyłam S i była za bardzo opieta w biodrach. Sam fason jednak bardzo fajny, co do długości mam małe zastrzeżenia, jako iż jestem niska dla mnie była trochę za długa. Jednak lepiej mieć z czego skrócić niż mieć coś zdecydowanie za krótkie.


Jako że jestem miłośniczką marynarek na koniec zostawiłam perełkę :)
Marynarka z TRF. Cena 259 zł.




A to wielkie pudło, po które pojechałam

Upragniona marynarka. Najchętniej kupiłabym jeszcze tą pudrową ;)

sobota, 17 marca 2012

new in my wardrobe

Ostatnio kupując krem Olay można było otrzymać kupun rabatowy, który dawał 24% upustu od naszych zakupów. I ja nie mogłam oprzeć się pokusie :) Zaopatrzyłam się w baleriny (te są w trochę zmienionej formie niż co roku ale jak dla mnie jest to 'best of all'), marynarkę, szorty i bluzkę w groszki (przy okazji przy bluzce są takie same guziki jak przy szortach).
Układając ciuchy do zdjęcia przy okazji wyszedł mi zestaw 'od stóp do głów'.



Marynarka, Bluzka, Szorty, Bluzka - H&M