Już kiedyś wspominałam o różnicach cenowych w Zarze
między Hiszpanią a całą resztą świata. Czasami jest
to 10 eur albo i więcej. Generalnie różnice bywają
rzędu około 50 złotych. To dużo. Jeszcze większa
różnica robi się w trakcie wyprzedaży kiedy w
Polsce znika coś już w drugiej turze i nadal jest
stosunkowo drogie, a w Hiszpanii cena jest
powiedziałabym nawet całkiem przyjazna. Szczęśliwe
te, które mają znajomych, rodzinę, kogokolwiek kogo
mogą niecnie wykorzystać i dostarczą im upragnione
łupy z wyprzedaży. Ja miałam to szczęście, że i w
tym roku moja koleżanka spędzała wakacje w
Hiszpanii i już całkiem niedługo dostanę wymarzone
rzeczy. Mianowicie:
żółta marynarka, zakochałam się w niej kiedy po raz
pierwszy zobaczyłam ją w stylizacji Kasi Tusk. W
połączeniu z czernią odlot. Czekam aż sama będę
mogła zestawić to z czarną spódnicą i biker boots.
granatowa bluzka na ramiączkach, zastanawiałam się
jeszcze nad białą... ale trwało to za długo i los
zadecydował za mnie.
rozkloszowana spódnica w paski, do niej jestem
najmniej przekonana, mierzyłam ją raz i to jakiś
czas temu, na żywo paski były granatowe. Poczekam
aż dostanę zdjęcia spódnicy w realu i wtedy
ewentualnie będę zwracać
A tej sukienki nieszczęście nie udało mi się kupić.
Za długo zwlekałam. W Polsce udało się jej dotrwać
nawet do 2 tury obniżki, natomiast w Hiszpanii już
rano w pierwszy dzień wyprzedaży jej nie było. I
tak musiałam obejść się smakiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz