Kolejną ciekawą propozycją jest czerwony żakiet. W poprzednim sezonie był pomarańczowy, jednak nigdzie nie udało mi się go spotkać. Przy okazji tworzy ciekawe połączenie z koszulą.
Ostatnią propozycją która mnie zaciekawiła na wieszaku była bluzka na grubych ramiączkach w kwiaty. Bardzo fajnie też się prezentuje na żywym człowieku. Nie przekonuje mnie jednak fakt iż jest bez rękawów, jestem ciepłolubna a jesienią blzuka bez rękawów jest dla mnie nie wskazana.
Na koniec mój outfit. Niestety po całym dniu siedziącej pracy bluzka 'lekko' pognieciona już.
A już jutro rekonsensans z Zary :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz