Chyba każda z nas ma takie chwile, staje przed swoją szafą... bądź jeśli jest szczęśliwą posiadaczką garderoby i mimo ogromu ciuchów stwierdza że nie ma się w co ubrać. W moim przypadku występuje to niemal codziennie. A jak to jest w Waszym przypadku?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz